yt    

Wojsko w Gorzowskich świetlicach środowiskowych

Sposób na urozmaicenie zajęć pozalekcyjnych

 

Kto jako małe dziecko nie marzył aby zostać policjantem, strażakiem czy żołnierzem. W ten ostatni zawód często dzieci bawią się na dworze. Do lamusa odeszły już ołowiane żołnierzyki, którymi starsze pokolenie ludzi bawiło się. Obecnie modne są repliki broni palnej strzelające na plastikowe kulki. Od kąt miasto Gorzów Wielkopolski przestało być miastem garnizonowym (były tutaj: 4 Gorzowska Brygada Zmechanizowana, 4 Pułk Saperów) żołnierze przestali być praktycznie widoczni na terenie miasta poza Wojskową Komendą Uzupełnień. „Dzieciom żołnierze kojarzą się wyłącznie z bronią a nie zapominajmy, że zawód, jaki pełnią to nie tylko strzelanie, ale przede wszystkim niesienie pomocy innym oraz ochrona Państwa Polskiego” – opowiada kierowniczka Świetlicy Gong, mieszczącym się  w Klubie „U Szefa”, Sylwia Olesiak.” Aby przedstawić, czym zajmuje się żołnierz, postanowiliśmy zaprosić żołnierza ze sprzętem wojskowym, aby opowiedział o tajnikach sztuki wojskowej oraz o tym co żołnierz nosi ze sobą” – dodaje kierowniczka świetlicy Gong.

 

 

Spotkanie z podopiecznymi Świetlic Środowiskowych Gong oraz Słoneczna, które prowadzone jest przez Stowarzyszenie Brata Krystyna w Gorzowie Wlkp. odbyło się 15 i 16 grudnia br. Podczas spotkania przedstawiciel Koła nr 2 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego z Gorzowa Wlkp. opowiedział jak wygląda praca w wojsku, przedstawił umundurowanie wojskowe, kamizelki taktyczne do przenoszenia oporządzenia wraz z granatami ćwiczebnymi oraz to co okazało się najciekawsze dla dzieci, broń palną - AKMS oraz P-83. Podczas zajęć dzieci dowiedziały się m.in. dla czego żołnierze mają różne kolory beretów, na ile części można rozebrać popularnego „Kałasznikowa” oraz jak wygląda ubiór Oddziałów Specjalnych Żandarmerii Wojskowej. Dziewczyny pytały czy w wojsku można się malować a panowie o możliwości zostania w wojsku snajperem. Odważni zakładali pełne oporządzenie z kamizelką kuloodporną. Zajęcia zakończył Quiz wojskowy, podczas którego dzieci musiały odgadnąć na podstawie zdjęć zwierząt, nazwy wojskowych pojazdów. „Takie spotkania to na pewno ciekawe urozmaicenie zajęć, które prowadzą świetlice a jednocześnie dają możliwość poznania pracy przedstawicieli służb mundurowych” – opowiada prowadzący zajęcia kpr. Marcin Kamiński ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego. A jak sam pomysł na takie spotkania oceniają dzieci ?

 

Aleksandra Wolska lat 11, uczestniczka świetlicy Słoneczna – „Cieszę się, że takie zajęcia się dobyły, bo dzięki temu mogłam zobaczyć jak ubrany jest żołnierz, jakim wyposażeniem dysponuje. Tak to tylko całe wyposażenie widziałam w telewizji a na ta taki spotkaniu mogłam dotknąć i założyć np. kamizelkę kuloodporną czy hełm kevlarowy”.

 

 Eliza Kucułyma lat 15, uczestniczka świetlicy Gong – „Takie zajęcia to ciekawe urozmaicenie tego co mamy w świetlicy. Nigdy nie trzymałam broni palnej, jedynie widziałam ją w telewizji a tu miałam taką okazję. Uważam, że to fajny pomysł aby organizować takie spotkania. Mam nadzieję, że to nie będzie jedyne takie spotkanie z wojskiem bo było ciekawie”.

 

 

 

Tekst: kpr. Marcin Kamiński

Foto: Związek Żołnierzy Wojska Polskiego